No cóż czasem tak bywa, że nie ma się na nic czasu zwłaszcza, że głowa buja gdzieś mocno wysoko w chmurach ;) No ale jednak nie próżnowałam i coś tam powstało.
Ta oto powyższa bransoletka zrobiona jest wg. mojego opracowania
Te obie gąsieniczki zrobione wg. wzorów dostępnych u Weraph na blogu.
Niestety nie pamiętam kolorów użytych do bransoletek, a po prostu nie chce mi się szukać w tych moich czeluściach papierów nazw kolorów. No ale koraliki to TOHO 11/0
W szufladzie czekają jeszcze trzy zupełnie z innej bajki bransoletki, z tym, że jeszcze bez zapięć bo muszę się z lutownicą przeprosić ;)
A na warsztacie powstają oczywiście nowe sznury koralikowo-szydełkowe po części współtworzone przez moje Kochanie ;)